Trzech kleryków III roku Wyższego Seminarium Duchownego przyjęło strój duchowny. Mszy Świętej, podczas której odbyła się uroczystość obłóczyn, przewodniczył rektor WSD – ks. prał. dr Marek Jarosz. Wraz z nim Eucharystię celebrowali moderatorzy i profesorowie seminarium oraz zaprzyjaźnieni z obłóczanymi klerykami kapłani.
Na początku uroczystości Ksiądz Rektor pobłogosławił sutanny. Następnie obłóczani udali się do zakrystii, gdzie z pomocą wybranych kleryków po raz pierwszy przywdziali strój duchowny.
Sutanna nie jest ubiorem w szeregu innych strojów, ale jest wyznaniem wiary przed ludźmi, jest odważnym świadectwem danym Chrystusowi, jest przyznaniem się do Kościoła.” – tak w Liście do moich kapłanów pisał kiedyś kardynał Stefan Wyszyński.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa (przez ponad cztery wieki) kapłani ubierali się jak wszyscy inni ludzie. W tamtych czasach tuniki były czymś normalnym. Kiedy przychodziła moda na krótsze stroje, niektórzy kapłani zachowywali zwyczaj noszenia tunik, przez co powoli zaczęli wyróżniać się jako odrębna grupa ludzi.
Synod w Bradze w 572 r. nakazał duchownym, którzy wychodzą ze swojego domu, noszenie stroju odróżniającego ich od świeckich. Historia ostatecznego kształtowania się tradycji noszenia sutann jest długa. Na przełomie XV i XVI wieku ustalił się zwyczaj noszenia sutann określanych również słowem „rewerenda” (słowo to pochodzi z języków romańskich). Wtedy suknie były też noszone przez mężczyzn. Zwłaszcza szlachta lubiła używać długich żupanów, pasów i kontuszy.
Ostatecznie strój księży ustalił się w XVII i XVIII wieku. Kolor sutanny związany był z hierarchią wśród duchowieństwa i tak jest do dzisiaj: papież nosi białą sutannę, kardynałowie – czerwoną (purpurową), biskupi – fioletową, a księża i klerycy – czarną.
Zazwyczaj czerń kojarzy się ze smutkiem, ale w przypadku stroju duchownego ten kolor ma inne, symboliczne znaczenie. Czarna sutanna ma przypominać księdzu i klerykowi obumieranie dla świata i zanurzenie się w wieczności. Czerń symbolizuje również rezygnację z jaskrawych kolorów, a więc rezygnację z tego, co niesie świat, z jego błyszczenia, z jego zaszczytów i uciech.
Ważnym elementem stroju duchownego jest biała koloratka. Można zadać pytanie: Dlaczego ten biały listek na szyi nazywa się koloratką, skoro nie jest kolorowy? Słowo „koloratka” powstało od łacińskiego słowa collare, co znaczy obroża.
Biała koloratka na szyi kapłana lub kleryka ma przypominać obrączkę i obrożę – nasze zaślubiny z Chrystusem i Kościołem oraz oddanie Chrystusowi naszej wolności i pozwolenie Mu na całkowite kierowanie naszym życiem.
My, kapłani oraz klerycy, nosimy obrożę, bo chcemy być we wszystkim prowadzeni przez Chrystusa. W odróżnieniu od sutanny nasze koloratki są białe. To jest na tle czarnej sukni symbol światła zmartwychwstania. Idziemy przez ten świat, rezygnując z jego błyskotek i kolorów, żyjąc nadzieją na udział w blasku zmartwychwstania.
Ten biały listek na tle naszego czarnego stroju jest właśnie znakiem naszych dążeń i pragnień.